Gerhard Ruehm
Ännchen von tharau ist, die mir gefällt / Anna z Tharaw, moja dawna prawdziwa miłość, z serii: Geistliche Gesänge / Duchowe pieśni
Datowanie: | 1994 |
Technika: | kolaż |
Materiały: | papier, karton, klej, farba graficzna |
Rozmiar: | wys. 30 cm, szer. 40 cm |
Sposób nabycia: | zakup (dotacja MKiDN) |
Data nabycia: | 25.09.2017 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/RYS/2206 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
W swojej serii kolaży pt. Geistliche Gesänge / Duchowe pieśni Gerhard Rühm zestawia obraz, słowo i wizualny zapis muzyki. Wykorzystanie partytur nie jest przypadkowe, ponieważ artysta odebrał klasyczne wykształcenie jako kompozytor i pianista. Zapis nutowy nadaje kolażom pewien optyczny rytm, potęgowany podziałem słów na pojedyncze sylaby, ale to zestawienie tekstów pochodzących głównie z XVIII i XIX wieku niemieckojęzycznych pieśni i wycinków gazetowych wydaje się tutaj odgrywać kluczową rolę. Artysta wybrał takie utwory, jak Gebet während der Schlacht (Modlitwa podczas bitwy) autorstwa Karla Theodora Körnera z 1813 roku, słowa Johanna Emanuela Schikandera do Czarodziejskiego fletu Wolfganga Amadeusa Mozarta czy Du bist die Ruh (Jesteś odpoczynkiem) – fragment wiersza Friedricha Rückerta, do którego muzykę skomponował Franz Schubert w 1823 roku. W cytowanych przez Rühma tekstach uderza ich patetyczność. Stanowią ilustrację systemów wartości, które z dzisiejszego punktu widzenia wydają się anachroniczne. Już samo pozbawienie poszczególnych strof kontekstu jest wymownym gestem artystycznym. Autor celowo nasila u odbiorcy poczucie dysonansu, umieszczając obok podniosłych pieśni wycinki z gazet, które ukazują skutki przemocy, zniszczenia lub konsekwencje wywołane działalnością cywilizacji, m.in. twarz romskiej ofiary gwałtu czy martwego ptaka ze zlepionymi ropą skrzydłami. Można odnieść wrażenie, że tworząc takie zestawienia, artysta nie tylko krytycznie odnosi się do naznaczonej cierpieniem, agresją i nieszczęściem teraźniejszości, lecz również do spuścizny krajów niemieckojęzycznych lub całej zachodniej kultury, demaskując jej fasadowość i nieadekwatność w stosunku do ludzkiego doświadczenia.
Maria Franecka