Antoni Starczewski. Ściana światła

Udostępnij:
autor: HaWa
tytuł: Antoni Starczewski. Ściana światła
czas emisji: 00:04:04
produkcja: ms, HaWa
rok: 2024

Opis

W 1966 roku Antoni Starczewski po raz pierwszy przyjął w swojej pracowni nowo mianowanego dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi, Ryszarda Stanisławskiego. Dyrektor zdecydował się wówczas na zakup do kolekcji dwóch prac – „Kompozycji na dwie ręce" (1959) oraz „Układu pasowego rytmicznego" (1960). Również w roku 1966, wspólnie z architektem Witoldem Milo, Starczewski stworzył projekt dwóch kolejnych ściennych płaskorzeźb – tym razem z myślą o konkretnej przestrzeni – Teatru im. Stefana Jaracza. Jedną z nich była „Ściana światła".

Antoni Starczewski zajmował się malarstwem, tkaniną, grafiką, ceramiką i płaskorzeźbą. Już w 1951 roku podjął pracę jako plastyk-projektant w przemyśle lekkim w Fabryce Fajansów i Porcelany we Włocławku. Od tego czasu ceramika, począwszy od drobnej rzeźby, talerzy, wazonów po płaskorzeźby i obiekty (słynne „Stoły z kartoflami", a potem też z bułkami, angielkami, marchewkami i jabłkami) była stale obecna w jego twórczości. Do najbardziej znanych i stworzonych przez niego ścian dekoracyjnych należą: płaskorzeźba do holu Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego (istniejąca) i dwie kompozycje dla Teatru Jaracza (dziś nieistniejące na miejscu).

„Ściana światła" wykonana ze specjalnie przygotowanych ceramicznych kinkietów została oficjalnie zaprezentowana publiczności 27 stycznia 1970 roku w foyer przebudowanego Teatru im. Stefana Jaracza. Proces jej przygotowania był dość żmudny i rozciągnięty w czasie. Począwszy od projektowania samego układu ściany z architektem, przez intensywną pracę we Włocławku, gdzie artysta poświęcił mnóstwo czasu na poszukiwanie najlepszego szkliwienia dla fajansowych kinkietów, a wcześniej na ich konstruowanie, aż po niezwykle absorbujący montaż instalacji na miejscu, w teatrze Teatrze Jaracza, przy którym pomagali mu między innymi jego studenci, jak Mariusz Kowalski.

„Ściana światła", którą od 20 grudnia 2023 roku można oglądać tym razem w foyer Muzeum Sztuki w Łodzi (ms1), stanowi próbę rekonstrukcji pierwszej odsłony pracy Antoniego Starczewskiego. Muzeum pozyskało tę kompozycję do zbiorów interwencyjnie w roku 2003, kiedy to Teatr Jaracza był modernizowany. Podczas jej skuwania ze ścian nie została ona ani detalicznie zinwentaryzowana, ani poddana konserwacji, a w konsekwencji nie poddano jej należytym badaniom. Przechowywana w piętnastu skrzyniach czekała aż dwadzieścia lat na ponowne odkrycie i wydobycie na światło dzienne ze zbiorów Muzeum. Z uwagi na kruchość materiału wiele jej elementów już w czasie pierwszego demontażu uległo zniszczeniu lub zostało naruszonych. Z drugiej strony pozostawione przez artystę szkice mają charakter mocno roboczy i czasem mało konkretny, tak że „odszyfrowanie" po latach jego intencji stało się utrudnione.

Kompozycja „Ściany światła" opiera się na zastosowaniu powtarzalnych modułów, które ułożone są w kolumny odpowiadające kolejnym literom alfabetu. Każdą z liter charakteryzuje inny układ kropek i kresek, powtarzanych w każdym elemencie danej kolumny. Osiem pierwszych kolumn to litery A – H, które artysta określił jako „część statyczną". Kolejne dziewięć kolumn, litery I – R, to „część fakturowa”, a ostatnie litery S – Z to „część dynamiczna". W pierwotnej ścianie, o powierzchni aż 40 m2, w każdej z kolumn znajdowało się 56 pojedynczych prostopadłościennych ceramicznych „cegiełek" z otworami, tzw. kinkietów. Niestety stan zachowanej ceramiki nie pozwolił na odtworzenie ich wszystkich. Jednak póki szereg kinkietów odpowiadających literom zostaje zachowany, zmniejszenie wysokości ściany nie wpływa na odbiór intencji artysty. W Teatrze Jaracza każda z kolumn była ponadto zakończona trójkątną formą. Po skuciu ściany zachowało się ich jedynie dwanaście, co uniemożliwiło ich umieszczenie w rekonstrukcji. Integralną część kompozycji stanowi oświetlenie, zamontowane wewnątrz poszczególnych cegiełek w celu uzyskania wyrafinowanych refleksów świetlnych.

Narracyjny i rytmiczny charakter budowanych struktur, jak w soczewce skupiający się w tej instalacji, determinował artystyczny idiom Starczewskiego, który „poszukując uniwersalnych zasad w sztuce, niespodziewanie łączył systemowo-porządkowy charakter prac z kreatywnymi wartościami i emocjonalną różnorodnością".

 Natalia Słaboń, Paulina Kurc-Maj


Podziękowania kierujemy w stronę Grzegorza Musiała, byłego pracownika Muzeum Sztuki w Łodzi, współtwórcy Galerii 86, znawcy twórczości Antoniego Starczewskiego. Jego pomoc i materiały okazały się bezcenne w procesie rekonstrukcji „Ściany światła".

Elementy powiązane - obiekty