Krzysztof Pruszkowski
Canada
Datowanie: | 1996-1999 |
Technika: | fotografia czarno-biała |
Rozmiar: | z passe-partout: wys. 45,2 cm, szer. 56,5 cm; bez passe-partout: wys. 31 cm, szer. 45 cm |
Sposób nabycia: | dar |
Data nabycia: | 31.12.2003 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/F/2888 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
„Canada" to czarno-biała fotografia przedstawiająca perspektywę drogi. Kompozycja powstała podczas podróży, poprzez wielokrotne nałożenie ujęć drogi, na tym samym filmie. Praca wpisuje się w obszerny zespół realizacji, które Krzysztof Pruszkowski nazywa „fotosyntezami". Artysta tworzy je od 1975 roku, nakładając systematycznie na jednym filmie wiele różnych sytuacji czasowo-przestrzennych, połączonych w obrazie przez spójność tematyczną albo formalną. W ten sposób powstają „obrazy syntetyczne”, ukazujące rzeczywistość czysto fotograficzną. Do ich stworzenia Pruszkowski wykorzystuje fotografie z prasy, czy też dzieła sztuki lub ich reprodukcje, robi również zdjęcia w podróży. Prowadzi też często dialog z realizacjami innych twórców, jak w cyklu „KMK", dla którego punktem wyjścia były fotografie architektury przemysłowej wykonane przez Bernda i Hillę Becherów.
Stosowana przez Pruszkowskiego metoda ma swoje źródła zarówno w piktorializmie i fotograficznych portretach Alvina Langdona Coburna z początków XX wieku, jak i w doświadczeniach awangardy – od futurystycznych praktyk Marcela Duchampa, przez działalność kubistów i formalne eksperymenty Bauhausu ze szczególnym uwzględnieniem prac Laszlo Moholy-Nagy'a, po rozważania dotyczące granic sztuki u konceptualistów. Artystę interesuje zjawisko syntezy obrazu oraz poszukiwanie nowych walorów fotografii, przełamujących jej schematyczne pojmowanie jako narzędzia precyzyjnie odtwarzającego przedmioty. Stricte fotograficzna rzeczywistość, którą udaje mu się w ten sposób osiągnąć, jest oderwana od realności obiektu, który staje się ledwie rozpoznawalny przez będące wynikiem multiplikacji drżenie i nieczytelną migotliwość konturów. Jak zauważa Jolanta Męderowicz, artysta dąży do „przełamywania >>materialności<< obrazu fotograficznego w jego fizykalnym rejestrowaniu świata” („KMK. Konstrukcja Materializacji Koncepcji", Galeria Grodzka, Lublin, 1991). Zarówno przestrzeń, jak i czas, tak kluczowe dla fotografii, zostają w „fotosyntezach” zrelatywizowane – czas traci swój linearny charakter, a przestrzeń niweluje się poprzez wielokrotne nałożenie na siebie obiektów. Prace z cyklu sytuują się na granicy figuratywności i abstrakcji, a niejednokrotnie na ich treść naprowadzają jedynie tytuły.
Dorota Stolarska - Kultys