Tadeusz Kantor
Burdygiel - obiekt na bazie kostiumu do sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza "Wariat i zakonnica" Rekonstrukcja: nr inw. MS/SN/R/267 - a
Datowanie: | 1963 / 1969; rekonstrukcja: 2011 (autor Anna Tomkowska) |
Technika: | ambalaż |
Materiały: | metal, skóra, guma |
Rozmiar: | wys. 178,5 cm, szer. 90 cm, głęb. 38,7 cm |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | 04.09.1978 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/R/267 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
„Burdygiel" to konstrukcja wykonana z metalowych prętów, na których na rzemieniach zawieszone zostały nadmuchane gumowe poduszki. Praca powstała w oparciu o kostium do spektaklu na podstawie sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza „Wariat i zakonnica", której premiera odbyła się w 1963 roku w autorskim teatrze Tadeusza Kantora Cricot 2. Sam obiekt powstał w 1969 roku, na wystawę Peinture Moderne Polonaise w Musée Galliera w Paryżu.
„Wariat i zakonnica" był trzecim dramatem Witkacego wystawionym w Teatrze Cricot 2. Kantor zrealizował w spektaklu swoją ideę Teatru Zerowego polegającą na pozbawieniu przedstawienia akcji, dziania się. Była to próba przełożenia języka plastyki na teatralny. W grze aktorskiej łączyło się to z operowaniem stanami, które sprowadzają ekspresję „do zera”, a więc niechęcią, apatią, monotonią, zobojętnieniem, śmiesznością czy banalnością. W przedstawieniu było to dodatkowo wzmacniane powtórzeniami, które doprowadzały widownię do znudzenia lub wręcz szaleństwa uwalniającego emocje. Głównym elementem „Wariata i zakonnicy" była skonstruowana ze składanych krzeseł Maszyna Zniszczenia, Aneantyzacyjna – wprawiona w ruch zabierała przestrzeń i możliwość ruchu aktorom, co prowadziło do eliminacji akcji. Jednocześnie wydający klekoczący dźwięk ruch krzeseł zagłuszał tekst, utrudniając, czy wręcz całkowicie uniemożliwiając komunikację. Kantor dąży w przedstawieniu do osiągnięcia „czystego” szaleństwa.
Istotne miejsce w Teatrze Cricot 2 odgrywały zarówno dekoracje jak i kostiumy. Artysta sięgał po przedmioty znalezione, „przedmioty niższej rangi”, które uważał za bardziej wartościowe. Wyrywał je z codziennych uzależnień i kontekstów, tworząc z nich ambalaże, w które aktorzy nie byli ubrani, a uwikłani. Jak, odwołując się do słów Kantora, pisał Piotr Krakowski, „Kostium ma pomagać szczególnej metamorfozie aktora, który powinien być >>obnażony i wystawiony niemal na szyderstwo i pośmiewisko. Jaskrawy makijaż, cyrkowe formy wyrazu, przewrotność sytuacji, skandalizowanie, niespodzianka, szok, skojarzenie wbrew zdrowemu rozsądkowi, pronuncjacja sztuczna i nienaturalna<< muszą kontrastować z rzeczywistością iluzyjną, zachować swoją niezależność, autonomię, swoją odrębność i sztuczność” (Piotr Krakowski, „Kantorowskie kostiumy", fragment tekstu z katalogu wystawy „Tadeusz Kantor. Fantomy realności", Kraków 1996). Zabiegi te służyć miały realizacji idei Teatru Zerowego. Niektóre kostiumy tak, jak omawiany „Burdygiel", a także dwa inne do spektaklu „Nosorożec" oraz praca „Edgar Wałpor - człowiek z walizkami", które również znajdują się w zbiorach Muzeum Sztuki, stały się z czasem autonomicznymi dziełami sztuki.
Dorota Stolarska-Kultys
Atlas nowoczesności. Ćwiczenia, ms2, Muzeum Sztuki w Łodzi, od 01.10.2021