Władysław Hasior
Prababka
Datowanie: | 1960 |
Technika: | odlew |
Rozmiar: | wys. 39 cm, szer. 23 cm, dług. 28 cm |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/R/52 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
„Prababka" to rzeźba wykonana w technice asamblażu - odlew z wkomponowanymi w niego metalowymi i żeliwnymi elementami. Kompozycja przedstawia postać na wózku – tytułową prababkę o mocno zdeformowanym, bezwładnym, obfitym ciele. Jej sylwetka przywołuje skojarzenia ze słynną figurką „Wenus z Willendorfu", pochodzącą z epoki paleolitu. Forma, celowo lub nieintencjonalnie, nawiązuje więc w pewnym sensie do prababki wszystkich kobiecych przedstawień. Postać jest „skorodowana”, z tyłu, jak ze starego mebla, wystają z jej placów pordzewiałe sprężyny, a ciało przemienia się w bezkształtną masę, która tylko przez tytuł budzi skojarzenia z figurą ludzką. Analogia z pochodzącą z podobnego okresu rzeźbą „Niobe" (1961) może sugerować, że autor chciał ukazać formę oddającą ból, cierpienie i skamienienie ciała doświadczonego życiem. W „Niobe" symbolizuje je ogień, który spala i zostawia pogorzelisko. Niektóre interpretacje jak ta brytyjskiego krytyka David’a Crowley’a, idą jednak jeszcze dalej sugerując wręcz, że ciało przybiera w „Prababce" formę samego tłuszczu, błota czy nawet kału. Jak pisze: „postać osuwająca się na zepsutym wózku inwalidzkim, bardziej przypomina odchody niż postać kobiecą.” ( „Sztuka odpadów", w: „Wokół Zakopanego i sztuki Władysława Hasiora", materiały z Konferencji Tatrzańskiej, Muzeum Tatrzańskie, Zakopane 2015). W tym kontekście praca Hasiora ukazuje rozkład, a schyłek życia przedstawiony zostaje od strony fizjologii i surowej cielesności pozbawionej zewnętrznej powłoki. Artysta pozbawia nas złudzeń, nie tworzy apoteozy pięknego ciała, ale brutalnie zagłębia się w jego wnętrze i konstrukcję. Ukazuje postać „zapadającą się” w materię, co było częstym motywem jego wczesnych prac, w których poruszał zagadnienie przemijania i jego nieodwracalności. Jest to obraz ciała na granicy śmierci, schyłku i rozpadu. Wózek, na którym siedzi kobieta to także zdezelowany i nie spełniający już swojej funkcji odpad, który wrasta w postać, a połamane koła przebijają ją szprychami. Jak w „Małym słowniku symboli wizualnych Hasiora" wskazuje Maria Anna Potocka, w pracach artysty elementy metalowe odnoszą się zwykle do zagadnień zagmatwania i zużycia, zaś koło, najczęściej od wózka, symbolizuje „toczący się los, mechanizm, nad którym nie panujemy i który czasami staje się naszym oprawcą.” ( „Władysław Hasior. Europejski Rauschenberg?", Kraków 2014). Wyglądającą niczym postać z koszmarnego snu „Prababkę", jak wiele innych realizacji artysty, możemy postrzegać przez pryzmat tego, do czego się odnosi. Jest to zarówno osoba, jak i pojęcie czyli starość, cierpienie czy śmierć.
Dorota Stolarska-Kultys