Sam Francis
Bez tytułu
Datowanie: | 1966 r. |
Technika: | malarstwo olejne |
Materiały: | płótno, farby olejne |
Rozmiar: | wys. 194 cm, szer. 130 cm |
Sposób nabycia: | dar |
Data nabycia: | 16.07.1983 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/M/1642 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
Obraz niepokoi pustką. Wydaje się pozostałością po nieobecnej kompozycji; jej istnienie zdradzają barwne ślady farb na krawędziach. Obramowana nimi biel – suma wszystkich barw – jest głównym tematem pracy. Jej studiowanie może być rodzajem praktyki duchowej. Jest jak kontemplacja pustki w buddyzmie zen, który interesował artystę. Obraz staje się miejscem odosobnienia w hałaśliwym świecie. Sam Francis był związany z amerykańskim abstrakcyjnym ekspresjonizmem. Inspiracje czerpał także z filozofii Wschodu.
Opis dedykowany osobom ze spektrum autyzmu
Sam Francis jest malarzem amerykańskim. Sam Francis (1923-1994) i starszy od niego Jackson Pollock (1912-1956) są przedstawicielami amerykańskiego malarstwa abstrakcyjnego – action painting. Sam Francis i Jackson Pollock malowali na bardzo dużych płótnach. Rozkładali duże płótna na podłodze. Kapali na nie farbą z podziurkowanej puszki, kija lub pędzla (dripping - kapanie). Takie chlapanie farbą zleżało od spontanicznego gestu artysty. Jackson Pollock pokrywał całe płótno farbami. Sam Francis pozostawiał na płótnie puste miejsca.
Obraz Sama Francisa w Muzeum Sztuki w Łodzi jest pochlapany farbą tylko na brzegach. Środek obrazu jest pusty. Sam Francis był pod wpływem japońskiej techniki kontemplacji pustki - zen. Według Sama Francisa trzeba zatrzymać się przed tym obrazem. Trzeba patrzeć na białe płótno i nic nie myśleć.Kolorowe plamy na brzegach obrazu oznaczają kolorowy, ruchliwy świat. Na przykład: kolorowe, przejeżdżające bardzo szybko samochody. Sam Francis namalował swój obraz, abyśmy na chwilę się zatrzymali. Biegnąc przez rozmigotany świat czasem trzeba się zatrzymać. Obraz Sama Francisa znalazł się w Muzeum Sztuki w Łodzi w 1983 roku na zasadzie wymiany pomiędzy artystami polskimi i amerykańskimi.
Autor skryptu: Małgorzata Wiktorko
Tekst kuratorski:
W pierwszej chwili obraz ten może wywołać niepokojące wrażenie pustki. Centralny, biały czworokąt wydaje się pozostałością po nieobecnej kompozycji. Domyślamy się jej jedynie w grubych impastach farby na zamalowanych krawędziach. A jednak po chwili ta wibrująca biel – suma wszystkich barw, okazuje się głównym tematem. Powstałe „okno” emanuje swoistą, wciągającą energią, której kontemplacja może stać się rodzajem praktyki duchowej. Podobną zasadę kompozycji wykorzystywał artysta w innych pracach z lat 60., określanych, jako obrazy „otwarte” lub „krawędziowe”. Sam Francis zaliczany jest do drugiej generacji twórców abstrakcji ekspresjonistycznej, która zrodziła się w Nowym Jorku w latach 40. jako reakcja na racjonalistyczną sztukę geometryczną. Artysta chętnie wykorzystywał zasadę „all over” (monolitycznego traktowania całej powierzchni płótna), swobodę wyrazu, metodę malowania na podłodze i wielki format. Jego prace sprawiały wrażenie „zalewanych farbą”, stosował też metodę „drippingu” (swobodnego chlapania na płótno), ale najistotniejszą rolę odgrywał w nich kolor, pojmowany jako nośnik metaforycznych sensów, a nie wyłącznie jako bodziec wzrokowy.
Paulina Kurc-Maj (Cytat za: "Abecadło", red. Jarosław Lubiak, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 2010, s.nlb.[99]).