Käthe Kollwitz
Autoportret
Datowanie: | 1920 |
Technika: | litografia |
Rozmiar: | wys. 27 cm, szer. 23,5 cm |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | 10.12.1977 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/GR/1123 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
Praca w technice litografii na kremowym papierze to jeden z ponad stu autoportretów wykonanych przez Käthe Kollwitz w różnych technikach. Artystka przedstawiła się z lekko przymkniętymi oczami, w czepku na głowie. Jej twarz zwrócona w trzech czwartych do widza jest poważna, zmęczona i naznaczona smutkiem, który towarzyszył jej przez znaczną część życia. Grafikę charakteryzuje realizm i surowość. Kollwitz nie ulega narcystycznemu popędowi i nie stara się idealizować swojego wizerunku. Autoportrety wykonywane na różnych etapach życia artystki stanowią wizualne odbicie wewnętrznych przeżyć, dając wgląd w jej emocje i naznaczenie przez doświadczenia tak trudne, jak śmierć syna na froncie I wojny światowej. W początkowej fazie twórczości portrety Kollwitz skupione były przede wszystkim na wizerunku, z czasem zaczęły się koncentrować na osobowości, której studiowanie służyło jej do bardziej uniwersalnych badań nad ludzką naturą. Emocje, które przeżywała były tak silne i różnorodne, że nie czuła potrzeby portretowania innych niż ona sama osób i praktycznie tego nie robiła. Carl Zigrosser, amerykański kurator i autor jej monografii, wysunął tezę, że cały jej dorobek mógłby zostać uznany za autoportret. Studiując własną fizjonomię Kollwitz przekazywała swoje cechy, emocje i grymasy postaciom z obrazów i grafik. U niektórych, jak choćby u bohaterki pracy „Zweikampf im Wirtshaus" (1888) inspirowanej sceną z powieści „Germinal” Emila Zoli, z łatwością można rozpoznać twarz autorki. Autoportrety oraz szkice własnych dzieci służyły jej także jako wprawki do prac, których tematem było życie i manifestacje robotników. Należy do nich m.in. grafika „Marsz tkaczy" z 1897 roku, w której postać kobieca z dzieckiem została wyeksponowana na pierwszym planie.
Portrety Kollwitz rzadko są całościowe. W większości, zwłaszcza w późniejszym okresie twórczości, ograniczają się do przedstawienia głowy lub sporadycznie także dłoni. Zainteresowanie postacią ludzką, wyrazem jej twarzy i gestami było dla artystki tak istotne, że niejednokrotnie spychało na dalszy plan przestrzenny wymiar przedstawienia. Z tego względu jej autoportrety są niemal całkowicie pozbawione tła.
Dorota Stolarska-Kultys