Antoni Mikołajczyk
z serii "Partytury miast - Kolonia"
Datowanie: | 1985 |
Technika: | fotografia czarno-biała |
Rozmiar: | wys. 67,5 cm, szer. 84,3 cm |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | 29.11.1989 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/F/2261 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
Praca z serii „Partytury miast – Kolonia” to fotografia czarno-biała, na której zarejestrowany został ślad emitowany przez źródło światła będące w ruchu. Obraz powstał poprzez nastawienie w aparacie długiego, trwającego kilkadziesiąt minut czasu naświetlania, a następnie wprawienie go w ruch. Podczas gdy migawka pozostawała otwarta, kamera trzymana w ręku przez artystę poruszała się razem z nim i rejestrowała ślad świecących w nocy punktów, takich jak latarnie czy reflektory samochodów. Utworzyły one skomplikowaną strukturę nakładających się na siebie ciągłych linii, stanowiącą rejestrację przemieszczania się przedmiotu. Fotografia, inaczej niż zwykliśmy ją postrzegać, nie reprodukuje tu rzeczywistości, ale ukazuje zapis struktury relacji czasu i przestrzeni. Jest to abstrakcyjnie ukazane doświadczenie miasta i przebytej w nim drogi, w którym istotne miejsce zajmuje osoba autora. Antoni Mikołajczyk przemieszczając się z aparatem miał bezpośredni wpływ na rejestrowane obrazy, zawierając w nich świadectwo swojej obecności. Kamera stanowiła tu przedłużenie psychicznych i fizjologicznych funkcji ludzkiego organizmu, podobnie jak w realizacjach Józefa Robakowskiego, założyciela Warsztatu Formy Filmowej, do którego należał także Mikołajczyk. Artysta zwracał uwagę na to, że w seriach zapisów świetlnych, do których należy omawiana praca, „zawarty jest stosunek napięcia między człowiekiem, a otoczeniem w czasie i przestrzeni”, a najistotniejszą ich cechą „jest dokonanie wyboru środka przekazu i techniki w oparciu o nadrzędne kryteria artystyczne” („Antoni Mikołajczyk. Widzialne czynić widzialnym", Górnośląskie Centrum Kultury, Katowice 1998). W fotografii nie interesowało go to, na ile przystaje ona do rzeczywistości, ale to w jaki sposób możliwe jest dzięki niej kreowanie „nowych fantomów realności”. Był zdania, że świat tworzony przez dzieło sztuki „wygaszając” z jednej strony rzeczywistość tego realnego, przywraca je nam na nowo, w innej bogatszej od naszego potocznego widzenia perspektywie. W pracach Mikołajczyka, zarówno fotograficznych, jak i w realizowanych później instalacjach, kluczowym narzędziem było światło i jego przestrzenny zapis. To w nim upatrywał istotnego elementu budowania nowej rzeczywistości. W zapisach świetlnych światło staje się środkiem wyrazu, za pomocą którego przekazywany jest linearno-geometryczny język znaków.
Dorota Stolarska-Kultys