Artur Nacht-Samborski
Szkicownik "Nika bloc AVAMO"
Datowanie: | lata 60-te XX w. |
Technika: | malarstwo akwarelowe, rysunek tuszem |
Rozmiar: | wys. 14,3 cm, szer. 9,8 cm |
Sposób nabycia: | dar |
Data nabycia: | 24.10.1988 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/RYS/1490 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
Szkicownik „Nika bloc AVAMO” zawiera trzydzieści pięć rysunków wykonanych flamastrem i akwarelą. W większości są to szkice postaci oraz kilka kompozycji abstrakcyjnych. Na okładce niewielkiego notesu widnieje głowa psa z tabliczką z napisem „Nika bloc”. Artur Nacht-Samborski szkicował niemalże nieprzerwanie, pozostawiając po sobie liczne szkicowniki w formie zeszytów, notesów czy nawet książek i albumów o sztuce wydawanych po rosyjsku, zapełnione drobnymi rysunkami, obrazkami malowanymi gwaszem, czy studiami do obrazów. Stanowią one nieocenioną kopalnię wiedzy na temat artystycznych zainteresowań artysty oraz tego, w jaki sposób pracował nad swoimi dziełami.
W Szkicowniku „Nika bloc AVAMO” uwagę zwraca linia, które jest elementem konstrukcyjnym wszystkich umieszczonych w notesie rysunków. Wykonana flamastrem lub akwarelą, różni się od kreski rysowanej ołówkiem niezwykłą miękkością i płynnością. Niektóre z naszkicowanych przez Nachta-Samborskiego portretów pełne są zawijasów i zapętleń „tnących” twarze i defragmentujących je w sposób bliski kubizmowi. Być może są to echa wczesnych, jeszcze przedwojennych, fascynacji artysty tym kierunkiem. Skupienie na linii, czy też wykorzystanie możliwości narzędzia, jakim był flamaster, widać też w dwóch początkowych abstrakcyjnych rysunkach. Są one znacznie bardziej uporządkowane niż portrety, kreska jest mniej nerwowa, jednakże podobnie jak w nich płynnie wyznacza kształty przecinając się w kilku miejscach. W ten sposób powstają formy przypominające żagle. Abstrakcyjne kompozycje łączą w sobie elementy geometryczne z biologicznymi.
W znajdujących się w Szkicowniku „Nika bloc AVAMO” portretach Nacht-Samborski w sposób dla siebie charakterystyczny sięga po karykaturę i groteskę wyolbrzymiając niektóre cechy przedstawionych postaci. Mają one nieproporcjonalnie duże nosy, wydatne, czasem zbyt wypukłe czoła lub za wąskie usta. W fizjonomii artysta zawsze zwracał szczególną uwagę na to, co było mu bliskie, zaskakiwało go lub bawiło. Starał się oddać to w swoich nietypowych, często silnie zdeformowanych portretach. W notesie obok wizerunków licznych modeli i modelek znalazło się także kilka autoportretów.
Dorota Stolarska-Kultys