Józef Robakowski
Pamięci L. I. Breżniewa
Datowanie: | 1982 |
Technika: | film barwny z dźwiękiem |
Rozmiar: | czas trwania 9 min |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | 20.08.1992 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/V/10/4 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
Pamięci L. I. Breżniewa to praca wideo z dźwiękiem, należąca do cyklu Kino Własne, realizowanego przez Józefa Robakowskiego od końca lat 70. Materiał został sfilmowany z ekranu telewizora kamerą 16 mm w 1982 roku, ale ostateczny kształt jako wideo na kasecie VHS zyskał w 1988 roku. Obraz ukazujący transmisję z pogrzebu Leonida Breżniewa, sekretarza generalnego Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, został wzbogacony monumentalną muzyką prowokacyjnego słoweńskiego zespołu Laibach. Jej marszowy, podniosły charakter podkreśla absurd wielkiego pogrzebowego spektaklu nagrywanego ze znajdującego się w domu telewizora. Obraz telewizyjny wypełnia tu niemal cały kadr. Robakowski włącza go w obszar swojej pracy, jednak zostaje on zdominowany przez zewnętrzny autorski przekaz stojący w kontrze do intencji emitowanego programu. Wideo przyjmuje formę krytyczną wobec telewizji, o której artysta pisał, że jest medium, jakie „otrzymało natychmiast funkcję masowego wyrażania intencji ludzi dysponujących tym cudownym wynalazkiem dwudziestego wieku” (Video-Art szansą podejścia rzeczywistości, 1976). Według Robakowskiego sztuka wideo, stając w opozycji do telewizji, mogła deprecjonować jej użytkowy charakter. Był to ruch artystyczny, „który przez swoją niezależność obnaża mechanizm sterowania drugim człowiekiem, wywierania na niego nacisku przez podpowiadanie mu jak żyć”.
Działanie artysty jest subwersywne. Wykorzystuje on gotowy materiał wizualny i poddaje go rekontekstualizacji poprzez wywrotową transformację. Manipuluje nim w taki sposób, że staje się on narzędziem krytyki. W chylącym się ku upadkowi systemie komunistycznym, w którym telewizja starała się ignorować społeczne niepokoje lub przedstawiać rzeczywistość w fałszywym świetle, Robakowski dokonywał w ten sposób demaskacji totalitarnej genealogii prezentowanych obrazów. Ukazywał, jak zauważył Łukasz Ronduda w tekście Strategie subwersywne w sztukach medialnych:„z trudem kamuflowany przez te reprezentacje, kult jednostki, sakralny charakter uroczystości komunistycznej władzy etc.”.
W warstwie formalnej Pamięci L. I. Breżniewa cechuje programowy antyestetyzm, charakterystyczny dla prac Robakowskiego oraz innych twórców związanych z Warsztatem Formy Filmowej, którego był współzałożycielem. Obraz został zredukowany do tego, co naprawdę istotne – przekazu i reakcji na rzeczywistość. Wszelkie plastyczne ozdobniki były zbędne.
Dorota Stolarska-Kultys