Jerzy Krawczyk
Romeo i Julia
Datowanie: | 1967 |
Technika: | malarstwo olejne |
Rozmiar: | wys. 70 cm, szer. 80 cm |
Sposób nabycia: | zakup |
Data nabycia: | 26.11.1976 |
Numer inwentarzowy: | MS/SN/M/1382 |
Dzieło dostępne na ekspozycji: | tak |
Opis dzieła
„Romeo i Julia" to obraz olejny na płótnie przedstawiający parę znanych ze sztuki Wiliama Szekspira kochanków w surowej, zdominowanej przez odcienie szarości przestrzeni. Na katafalku leży młoda blondynka przykryta szarą kapą z trupią czaszką. Kobieta obejmuje schylonego nad nią granatowowłosego młodzieńca trzymającego bukiet czerwonych róż. Szare tło zbudowane ze zmniejszających się ku centrum, coraz ciemniejszych, poziomych prostokątów tworzy iluzję przestrzeni, sugerując czeluść korytarza, naściennego grobowca lub wnętrze komory służącej do przetrzymywania zwłok w prosektorium. W górnej części kompozycji umieszczony został napis „Romeo and Juliet". Jerzy Krawczyk w charakterystyczny dla siebie sposób buduje narrację przywołując znane przedstawienia bohaterów literackich wraz z ich atrybutami i ukazując ich w zmienionych realiach. Umieszcza w kompozycji napisy i wprowadza do niej elementy współczesności, a opowiadana przez z niego, często w sposób groteskowy, historia wydarza się na styku tych wszystkich elementów. Praca wpisuje się w wypracowany przez artystę około 1965 roku „realizm przestrzenny” - szczególną odmianę malarstwa iluzjonistycznego. W tego rodzaju obrazach Krawczyk buduje iluzję głębi i trójwymiarowości, a poszczególne plany kompozycji przenikają się wzajemnie. Artysta sięga w nich też często po cytaty z malarstwa. W swojej twórczości posługiwał się intertekstualnością, cytatem i pastiszem, co w pewnym stopniu zbliża jego twórczość do dopiero co kiełkującego wówczas na Zachodzie pojęcia postmodernizmu. Parodią i ironią maskował melancholię i rozpacz oraz towarzyszące mu nieustannie, obecne w niemal wszystkich jego pracach, poczucie przemijania. Jego malarstwo przepełnione jest zwątpieniem, pesymizmem, pytaniami o sens życia, a także śmiercią, z którą artysta miał bliski kontakt pracując w Zakładzie Anatomii Prawidłowej na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Krawczyk był tam zatrudniony od 1948 roku aż do śmierci. Wykonywał rysunki i plansze anatomiczne, dokumentację rysunkową prac naukowych, ale także tematy niemedyczne, jak portrety dziekanów. Na co dzień przebywał jednak przeważanie w prosektorium, gdzie miał do czynienia z ludzkimi zwłokami i fragmentami ciał. Ten prosektoryjny klimat, wraz ze swoją surowością i sterylnością zdaje się przepełniać obraz „Romeo i Julia". Zimna szarość katafalku i tła oraz przypominająca chłodnię ciemna otchłań za kochankami wskazują na przemijalność i nietrwałość cielesnej egzystencji. Elementy te odzierają przedstawioną scenę z romantyzmu, który zastąpiony zostaje brutalną prawdą o doczesności i ostateczności śmierci.
Dorota Stolarska-Kultys