Kolekcja Sztuki XX i XXI wieku

Grafika zastępcza dla video
Grafika zastępcza dla video
Robotnik, z cyklu "Głowy wawelskie"

Jerzy Lewczyński

Robotnik, z cyklu "Głowy wawelskie"

Udostępnij:
Datowanie: 1960
Technika: fotografia czarno-biała
Rozmiar:wys. 48,6 cm, szer. 39,5 cm
Sposób nabycia:zakup
Data nabycia: 27.12.1985
Numer inwentarzowy:MS/SN/F/1541
Dzieło dostępne na ekspozycji:tak

Opis dzieła

„Robotnik" to fotografia czarno-biała naklejona na grubą tekturę. Praca ukazuje wypełniający niemal całą przestrzeń kompozycji tors mężczyzny z tatuażem na piersi. Postać została ujęta od pasa w górę do brody, a jej lewa ręka i głowa znajdują się poza kadrem. Ujęcie portretowanej osoby w sposób fragmentaryczny oraz ostre radykalne kadrowanie to rozwiązania świeże i nowatorskie jak na czas powstania fotografii. Pod względem formalnym przypomina ona zdjęcia Roberta Franka z wydanego po raz pierwszy we Francji w 1958 roku albumu „The Americans", przełamujące obowiązujące dotychczas zasady komponowania obrazu. W realizacji Jerzego Lewczyńskiego nieoczywiste rozwiązanie nie stanowi jednak jedynie eksperymentu z formą, ale niesie ze sobą pewien konkretny przekaz. „Robotnik" należy do cyklu „Głowy wawelskie", na który składają się fotografie wykonane w latach 1957–1960. Zostały one zebrane później – w latach 60., pod wspólnym, dość przewrotnym tytułem. Nawiązuje on do zdobiących strop sali poselskiej w Zamku Królewskim na Wawelu renesansowych portretów do dziś niezidentyfikowanych osób – realnych lub mitologicznych. Według różnych interpretacji mogły to być wizerunki dobrze znanych w owym czasie postaci, dworzan i mieszczan albo zbiór ludzkich typów ukazanych w nieco karykaturalny sposób. Z powstałych w latach 1534–1535 stu dziewięćdziesięciu czterech głów po I wojnie światowej ocalało 30, a ich uzupełnienie zlecone zostało Xaweremu Dunikowskiemu. Rzeźbiarz sportretował w nich historycznych władców, artystów i postaci ze świata kultury. W przeciwieństwie do tych wizerunków zdjęcia Lewczyńskiego przedstawiają ludzi w sposób fragmentaryczny, bez głów, z zasłoniętą twarzą, albo w ogóle ich nie pokazują. Nawet jednak wówczas, gdy autor akcentuje ich obecność jedynie poprzez przedmioty, jego prace są nadal opowieścią o człowieku. Za ich pośrednictwem Lewczyński przeciwstawia się socrealizmowi, w którym ludzie, a przede wszystkim robotnicy, traktowani byli jak bezimienna masa. Artysta nobilituje w pracach grupę, którą system postrzegał jedynie poprzez pryzmat ich siły i wykonywanej przez nich pracy, pozbawiając ich do pewnego stopnia podmiotowości. Prace z cyklu są niepokojące, tajemnicze i zagadkowe, zwłaszcza w kontekście tytułów jakie noszą poszczególne fotografie. Krzysztof Jurecki wskazuje tu na inspiracje Lewczyńskiego surrealizmem, a zwłaszcza bogatym w symbole, mistycznym malarstwem Salvadora Dali.


Dorota Stolarska-Kultys

Jerzy Lewczyński
Jerzy Lewczyński

Postać o biografii naznaczonej piętnem historii XX wieku. W czasie II wojny światowej był żołnierzem AK. Po wojnie zajął się fotografią, zaś w drugiej połowie lat 50. współpracował z najważniejszymi fotografami tego czasu – Bronisławem Schlabsem i Zbigniewem Beksińskim. Istotnym źródłem inspiracji był dla niego neorealizm włoski (filmy Rzym miasto otwarte Roberta Rosselliniego, Złodzieje rowerów Vittoria de Sica). W roku 2007 Jerzy Lewczyński otrzymał przyznawaną przez artystów nagrodę im. Katarzyny Kobro. Maria Morzuch (cytat za: Abecadło, red. Jarosław Lubiak. Łódź: Muzeum Sztuki w Łodzi. 2010. s. 227).